Rozdział 6.
Czytasz, komentujesz.
(jest opcja pisania anonimowego komentarza)
"-Kocham cię.-powiedziałem delikatnym, lecz pewnym głosem. Zauważyłem, że w jej oku pojawiła się mała iskierka.
-Ja Ciebie też Jasiu.-wtuliła się w moją szyję, co bardzo lubiłem. Kilka minut później w odległości kilku metrów pokazała się lekka czarna postać. Nie mogłem zweryfikować kto to był, ale jestem pewny, że jakaś kobieta, zwłaszcza, że chwilę potem usłyszałem krzyk.-Michalina!-krzyknęła postać, powoli ukazywały się pojedyncze części ciała tajemniczej kobiety."
Po czasie mogliśmy zobaczyć twarz tej kobiety. Miała długie, blond włosy i wyglądała jak typowe lalunie w moim wieku. Nie wiedziałem kto to jest, ale zauważyłem, że Michalina się strasznie speszyła. Chyba się znały, ale ta lalunia patrzyła na nią z nienawiścią, a Michalinka jakby ze smutkiem, jak zbity pies.
-O co tu chodzi? Możesz się odczepić od mojej dziewczyny?-z każdym słowem mówiłem coraz głośniej. Na początku dziewczyna się wystraszyła i zdziwiła co można było zauważyć po oczach, ale potem zrobiła taką bezczelną minę, wyglądała na wkurzoną.
-Dziewczyna?! Michalina to moja durna siostra, która dzisiaj odbiła mi chłopaka! Szmato, mówiłaś, że mi go zostawisz!-dziewczyna zbliżała się coraz bardziej do Michasi i zamachnęła się by ją uderzyć, od razu zareagowałem.
-Dziewczyno, ogarnij się! Chciałaś uderzyć własną siostrę? Z resztą, jakiego chłopaka? Nie znam cię i nie chcę poznać, takie lalunie jak ty mam głęboko.-wstałem i podniosłem moją dziewczynę.-To jest moja druga połówka, więc się odczep, ma 18 lat, więc może zamieszkać ze mną, jeśli to będzie potrzebne.-Michalina spojrzała na mnie z uśmiechem i jednocześnie zdziwieniem, o ile to możliwe. Przytuliła się do mnie, a w oczach jej siostry zauważyłem płomyki wściekłości. Nie rozumiałem tej kobiety, ale po kilku minutach patrzenia się na nas odeszła.
-Powiedz mamie, że wrócę jutro!-krzyknęła ze śmiechem do tamtej wariatki.
-Wal się szmato.-w drodze do klatki pokazała do Michaliny środkowy palec. Nie wiem czemu tak ją traktuje swoją młodszą siostrę, przecież moje słońce jest super.
Pojechaliśmy do mnie, bo strasznie się bałem o bezpieczeństwo Michasi, przy takim humorze jej siostry może stać się wiele złych rzeczy, a tego nie chcę. Wolałem ją zostawić w moim domku na noc, trudno, że to drugi koniec miasta. Oboje cieszymy się, że spędzimy razem noc. Nie jestem typem chłopaka, któremu zależy tylko na przeleceniu pierwszej lepszej. Mi wystarczy wtulenie się w nią, lub jej obecność. Michalina jest moim skarbem, choć znamy się niedługo.
Dojechaliśmy do mojego domku, na razie nic jej nie pokazywałem, bo od razu udaliśmy się do sypialni. Nie dawałem jej koszulki, bo nie chciała. Miałem na sobie tylko bokserki i położyłem się na łóżku. Po jakimś czasie przyszła dziewczyna o pięknej jak dla mnie figurze. Miała biało-miętowy, koronkowy stanik i majtki do kompletu. Nie wiedziałem, że Michasia tak świetnie wygląda w bieliźnie. Położyła się obok mnie i przyciągnęła mnie do siebie. Nie miałem wobec niej takich zamiarów jak 95% mężczyzn podczas takiej sceny. Mam do niej szacunek i bez jej zgody nic nie zrobię. Kocham ją. Wtuleni do siebie co jakiś czas się całowaliśmy, ale potem zasnęliśmy. Rano pokazałem jej cały dom, bardzo jej się tu podoba.
-Jeśli chcesz, możesz się do mnie wprowadzić, wiesz, że mi to nie przeszkadza.-robiąc nam śniadanie pocałowałem ją i liczyłem na to, że się zgodzi u mnie mieszkać.
-Jasiu, może na razie tak nie oficjalnie?-pasowała mi nawet ta opcja. Jestem pewien, że jak się przyzwyczai do swojej sytuacji to będzie można oficjalnie ogłosić, że u mnie mieszka.
Perspektywa Klaudii.
Rozmawiałam jakiś czas z Michasią i dowiedziałam się, że ona i Janek są oficjalnie razem i nie oficjalnie u niego mieszka. Bardzo się cieszyłam ich szczęściem, nawet planowałyśmy podwójne randki co było naszym marzeniem w młodości. Umówiłam się dzisiaj z Jankiem do Galerii Sztuki obok mojego domu, by porozmawiać tak na luzie. Przyszedł po mnie, o dziwo bez Michaliny. Szliśmy chwilkę, może około 5 minut.
-Którego malarza lubisz najbardziej?-zdziwiło mnie jego pytanie, myślałam, że chłopcy w jego wieku mało interesują się malarzami.
-Uwielbiam William'a Harnett'a, a zwłaszcza obraz "Martwa natura z imbirowym słojem". Harnett pięknie podkreśla kontury, ogółem jest świetnym malarzem. Nie wszyscy potrafią na przykład odbić owoc w marmurowym blacie.-przez chwilę zanurzyłam się we własnych myślach.
-Opisz mi go.-nie wiedziałam co odpowiedzieć, Janek chciał bym opisała mu obraz? Nie miałam wyboru.
-Obraz William'a Harnett'a znajduje się w Muzeum Sztuki Amerykańskiej w Chattanooga i przedstawia martwą naturę, na co wskazuje tytuł. Na pierwszym planie możemy ujrzeć imbirowy słój opleciony gustownym sznurkiem. Otaczają go głównie owoce egzotyczne, na przykład dojrzały i skórzasty ananas. Wszystkie przedmioty są estetycznie ułożone na błyszczącym, marmurowym blacie. Można zauważyć tajemniczy dziennik, rozłupany kokos oraz malutkie okruszki po pieczywie. W pobliżu zielonego winogrona leży nóż z rączką zrobioną z kości słoniowej. Na drugim planie stoi czarny wazon o rzymskich wzorkach oraz delikatnie ułożony na słoju bordowy materiał. Ściany są koloru zgniłej zieleni co kontrastuje się z całością. Obraz jest bardzo realistycznie namalowany co pokazuje piękne odbicie owoców w blacie oraz wyraźnie kontury. Bardzo mi się podoba konstrukcja obrazu oraz podkreślenie kolorów.-trochę się naopowiadałam, ale widać po minie Janka, że jest miło zaskoczony.
-Nie wiedziałem, że tak się tym interesujesz, ale trzeba przyznać, Harnett jest nieziemsko utalentowany.-wreszcie jest jakiś chłopak, który dostrzega to co ja, czuję, że będziemy super kumplami.
Chodziliśmy tak po galerii i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Po jakimś czasie zadzwoniła Michalina, że trzeba zrobić zakupy. Pojechaliśmy razem, bo i tak chciałam się dzisiaj spotkać z Michasią. Jechaliśmy godzinę, bo jak zwykle rozkopali drogi w centrum. Po drodze spotkaliśmy Anię, jej siostrę. Janek nie był zadowolony na jej widok, a ona na jego.
-Znacie się? Anka, o co chodzi?
-Ta szmata odbiła mi faceta!-parsknęła i poszła w przeciwną stronę.
Janek zaczął mi wszystko opowiadać, co się wczoraj stało. Nie wiedziałam, że z niej może być taka wariatka. Wróciliśmy na chwilę do niej by z nią porozmawiać.
-Przecież ty z nim nie byłaś, więc o co chodzi?
-Ale mi go obiecała, a wy się lepiej nią zajmijcie.-zaczęła się dziwnie śmiać, to było przerażające.
Zaczęliśmy spokojnie wracać do domu Janka, po drodze weszliśmy do piekarni, bo miałam ochotę na muffin'ki. Mam siebie za grubą, ale czasami po prostu muszę zjeść coś słodkiego. Są chwile, że zajadam smutki.
-Masz klucze, a ja wejdę na chwilę do ogrodu.-podał mi pęk kluczy i pokazał na jeden pomalowany zielonym spray'em. Zaczęłam otwierać, w domu panowała wielka cisza.
-Michalina!-krzyczałam na cały dom, lecz nie usłyszałam odpowiedzi.-Halo!-dalej nic nie słyszałam, a przecież rozmawiał z nią Janek jak byliśmy w Galerii Sztuki.
Zaczęłam chodzić po całym domu, a trochę mi to zajęło, bo był naprawdę wielki. Zostało mi już tylko pierwsze piętro gdzie była tylko sypialnia i dwie łazienki. Zaczęłam od łazienek, ale w nich nic nie było. Weszłam do sypialni.
-Janeek!-zaczęłam krzyczeć w niebo głosy.
-----
Jest! Miało dzisiaj nie być rozdziału, ale miał być wczoraj, a go nie było.
Miałam dzisiaj to ważne spotkanie, ale jednak trwało krótko.
Miałam dzisiaj to ważne spotkanie, ale jednak trwało krótko.
Rozdział byłby szybciej gdyby nie gufniarze i inne majestatyczne istoty Miśki oraz Titanic na Polsacie.
Zapraszam do czytania, komentowania i w ogóle.
ASK!
Kocham was! <3
Dzięki za dobicie tylu wyświetleń, za chwilę będzie okrągły 1000!
Tak przy okazji macie tutaj zdjęcie jak wygląda opisany przeze mnie obraz William'a Harnett'a. <3 Uwielbiam.
Tak przy okazji macie tutaj zdjęcie jak wygląda opisany przeze mnie obraz William'a Harnett'a. <3 Uwielbiam.
Andżelika, autorka.
Leeel ;-; Końcówka polsat. I teraz będę myśleć co sie stało. Dzięki (y) I jeszcze ten opis obrazu :D Sama pisałaś? :D
OdpowiedzUsuńSama, serio uwielbiam William'a, a ten opis pisałam patrząc na obraz w poście, zaraz go wstawię. <3
UsuńSuper rozdział. Czekam na nexta. ^=^
OdpowiedzUsuń???
OdpowiedzUsuń